Na życzenie mojej koleżanki, oplotłam wisiorek z kryształu Swarovski. Dorobiłam również do niego łańcuszek ściegiem twisted herringbone na dwa koraliki. Prezentuje się tak:
Kryształek był uszczerbiony:
dlatego został opleciony, by ukryć ubite brzegi. Ponieważ powierzchnia była "zagięta" koszyczek z koralików nie chciał się trzymać, ostatecznie jednak udało się.